Catrcice HD Liquid Coverage - recenzja

Hej. Tą recenzję chciałam zrobić już dawno, bo o najnowszym dziecku od Catrice w internecie aż huczy, ale jak pewnie same wiecie, dostępność tego cuda w internetowych drogeriach (nie wspominając już o stacjonarnych) nie jest powalająca i dorwać gdzieś odcień 010 to jak poszukiwanie kamienia filozoficznego. No ale w końcu udało się! Mam i ja :) Jeśli więc jesteście ciekawe mojej opinii na temat tego podkładu, czytajcie dalej.




Podkład Catrice HD Liquid Coverage występuje w czterech odcieniach: 010 Light Beige (najbardziej pożądany i najtrudniejszy do upolowania), 020 Rose Beige, 030 Sand Beige i 040 Warm Beige. Ja jestem posiadaczką cery bladej więc oczywiście poszukiwałam sławnej 010 (która jest dla mnie i tak odrobinę za ciemna). 



Jako, że nie mam wszystkich odcieni i nie mogę wam zaprezentować swatch'y, poniżej prezentuję porównanie dzisiejszego bohatera z podkładami drogeryjnymi w jasnych odcieniach. Jak możecie zauważyć na zdjęciu poniżej, najbliżej mu do Healthy Mix 51 i do Revlon CS 150 bo podobnie jak one utrzymuje się w beżowej tonacji z lekkimi żółtymi tonami.


Opakowanie i pojemność

Opakowanie to szklany, solidnie wykonany flakon z pipetą zawierający 30 ml produktu. Jak podaje producent, podkład należy zużyć maksymalnie do 12 miesięcy od pierwszego otwarcia (czyli raczej standardowo). 

Konsystencja

Produkt jest bardzo wodnisty i lejący, łatwo coś upaprać przy okazji nakładania więc zalecam ostrożność. Po kilku sekundach produkt zastyga więc trzeba z nim pracować raczej sprawnie, bo opieszałość zostanie "nagrodzona" nierównomiernym rozłożeniem produktu i plamami. Próbowałam aplikować go na różne sposoby (palcami, pędzlem typu flat top, beauty blenderem) i najlepsze, według mnie, efekty przynosi nakładanie go mokrą gąbeczką i wtłaczanie w skórę. Produkty tego typu mają zarówno swoich zwolenników jak i przeciwników i w internecie na temat tego podkładu jest tyle samo miłosnych westchnień co bezlitosnych hejtów. Mnie osobiście taka konsystencja odpowiada i moja skóra zdecydowanie lepiej prezentuje się z podkładem tego typu niż kremowymi odpowiednikami. 

Krycie

Krycie tego podkładu ja bym sklasyfikowała raczej jako średnie z +. O ile podkład ładnie wyrównuje koloryt skóry, to z przebarwieniami, czy bliznami po wypryskach radzi sobie słabo. Jednak jego najlepszą, w moim odczuciu, cechą jest efekt wygładzonej cery. Efekt HD, który obiecuje producent jest naprawdę widoczny i twarz wygląda jak "wyfotoszopowana" :D. Podkład doskonale stapia się ze skórą, nie tworzy efektu maski i wygląda po prostu jak zdrowa, holywoodzka druga skóra. Spotkałam się w internecie z opiniami, że po jakimś czasie podkład zapycha i masa dziewczyn donosi, że w następstwie jego używania niemiłosiernie je wypryszczyło. Ja używam tego podkładu od miesiąca, codziennie i jak na razie, nic się mojej skórze nie dzieje (i oby tak pozostało). 

Moja opinia

Jak dla mnie, obecnie nie ma lepszego podkładu drogeryjnego. Pięknie wygląda, cudownie łączy się z innymi produktami (korektorem, pudrem, produktami do konturowania itp.). Nie podkreśla suchych skórek, nie robi ciasta i maski na twarzy i doskonale zmniejsza widoczność porów. Aktualnie jest moim numerem jeden. Na początku byłam do niego sceptycznie nastawiona ze względu na to, że producent określa jego wykończenie jako matowe. Ja ogólnie boję się podkładów matujących bo moja skóra słabo sobie z nimi radzi i wygląda wręcz okropnie z efektem płaskiego, tępego matu. Mat jaki daje ten podkład jest raczej satynowy i po kilku godzinach, jak "posiedzi" na skórze zaczyna się delikatnie świecić. Rozumiem, że dla niektórych może być to wada, jednak dla mnie efekt taki jest w pełni akceptowalny a nawet zaliczyłabym to jako jego zaletę. Wiem także, że niektóre dziewczyny skarżą się na to, że podkład oksyduje. Zależy to w dużej mierze od naszego pH skóry. Na mnie podkład nie ciemnieje w ogóle więc kolor też zaliczam zdecydowanie na plus. 

Catrice HD Liquid Coverage w pigułce:

Pojemność: 30 ml
Dostępność: większość drogerii internetowych, stacjonarnie HEBE, Drogerie Natura
Cena: ceny się wahają, jednak najczęściej podkład kosztuje w granicach 30 zł
Krycie: średnie
Wykończenie: mat/satyna
Konsystencja: płynna, wodnista, zastygająca
Opakowanie: szklany flakon z pipetą
Trwałość: u mnie podkład trzyma się bez zarzutu przez ok 7-9 h

Koniecznie dajcie znać jakie macie opinie na temat tego podkładu i czy miałyście okazję go testować. Kochacie czy nienawidzicie? :)



4 komentarze:

  1. Polubiłam się z nim bardzo ale najczęściej mieszam go z kremem BB albo nakładam pod niego maskę z Dermiki, która nadaje mu naturalniejszy wygląd (i wydłuża trwałość) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, z kremem BB? Ciekawe, muszę wypróbować :)

      Usuń
  2. Mam ten podkład, jednak nie nakładam go codziennie,ponieważ do mojej cery jest troszkę zapychający.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie czytałam, że dużo osób ma z nim ten problem. Trochę podeszłam do niego z dystansem bo moja skóra też niestety ma taką tendencję, ale póki co nic się nie dzieje, więc może dla mnie jest łaskawy :)

      Usuń

Copyright © 2014 Aganelle , Blogger